Europa

DROGA ŚW. JAKUBA – PORADNIK

By
Viola and the World
on
18 maja 2019

Droga św. Jakuba (Camino de Santiago) to marzenie wielu ludzi. Jeżeli przejście szlakiem Camino jest znajduje się i na Twojej liście pragnień, a może jesteś właśnie przed lub w trakcie planowania wyprawy, to zachęcam Cię do zajrzenia w ten oto poradnik. Z całą pewnością znajdziesz tu odpowiedzi na wiele pytań!

1. Paszport pielgrzyma - Credencial

Co to jest Paszport pielgrzyma/Credencial?

Paszport Pielgrzyma lub credenciał (hiszp. Credencial – pochodzi z późnołacińskiego słowa credentia  i oznacza wiara, zaufanie ) – to rodzaj dokumentu pielgrzyma, który należy wypełnić danymi osobowymi i pieczątkami (sellos) z trasy.

Jest to jeden z najważniejszych dokumentów podczas trwania całej wędrówki, stanowi on bowiem dowód przejścia Camino i uprawnia do otrzymania certyfikatu, tzw. Composteli.

Ponadto z credenciałem można nocować w schroniskach dla pielgrzymów (albergues).

Dla mnie jest to również najpiękniejsza pamiątka z całej drogi do Santiago.

Gdzie kupić Paszport Pielgrzyma/Credencial?

Paszport Pielgrzyma/Credencial wydawany jest przez parafie, Bractwa św. Jakuba, stowarzyszenia, schroniska (albergue) lub inne podmioty uprawnione do jego wydawania (sklepy, agencje turystyczne, informacje turystyczne itp.). 

Jeżeli naszą wędrówkę rozpoczynamy w Francji (Saint Jean Pied de Port) lub Hiszpanii należy nabyć Credencial del Peregrino, gdyż te paszporty honorowane są w Biurze Obsługi Pielgrzyma w Santiago de Compostela. Credencial można zatem nabyć na miejscu rozpoczęcia wędrówki (cena 2-5 euro). Jeżeli jednak chcemy nabyć dokument przed wyjazdem, to możemy go również zamówić. Do wyboru mamy dwie opcje:

  1. Hiszpański Credencial (oficjalny dokument akceptowany w Biurze Pielgrzyma w Santiago de Compostela) – można go nabyć na stronie camino.net.pl/sklep-pielgrzyma w cenie 10 złotych plus wysyłka.
  2. Polskojęzyczny odpowiednik Credencial – Paszport Pielgrzyma (oficjalny dokument akceptowany w Biurze Pielgrzyma w Santiago de Compostela). Możemy go zamówić drogą internetową (adres e-mail: [email protected], stronie Pomorskiej Drogi św. Jakuba: re-create.pl) lub kupić bezpośrednio w Lęborku:
  • w Stacji Kultura prowadzonej przez LOT Ziemia Lęborska – Łeba na lęborskim dworu PKP (ul. Dworcowa 8a)
  • oraz w Sanktuarium św. Jakuba Apostoła w Lęborku, na ul. Basztowa 8.

Cena: 8 złotych plus wysyłka.

Jeżeli swoją wędrówkę planujesz z Polski lub z krajów sąsiednich, to odsyłam cię na stronę https://www.camino.net.pl/credencial/, gdzie znajdziesz więcej informacji. 

2. Certyfikaty

Aby formalnie odbyć pielgrzymkę, nie trzeba wędrować z Saint Jean Pied-de-Port. Żeby dostać certyfikat, tzw. Compostelę, trzeba ostatnie 100 km przejść pieszo lub 200 km przejechać rowerem. 

Od niedawna wprowadzono także certyfikat odległości – Certificado de Distancia. Jest to dokument z zaznaczonym rozpoczęciem miejsca pielgrzymki. 

Cena Certificado de Distancia: 3 euro

Dodatkowo można zakupić tubę chroniącą certyfikaty. Cena 2 euro. 

Osoby, które swoją pielgrzymkę kończą w Muxii lub Finisterra otrzymają także odpowiednie certyfikaty: finisterrianę i muxianę

3. Możliwości czasowe

Lepiej mniej a dobrze, niż więcej a byle jak…

Cały szlak św. Jakuba z Saint Pied-de-Port do Santiago de Compostela można przejść w ok. 30 dni. Bardziej zahartowani mogą wykonać tą trasę nawet w 26 dni, za to mniej w 6 tygodni lub więcej. Przy planowaniu podróży trzeba dodatkowo doliczyć 3-4 dni na transport w obie strony.

Im więcej czasu będziemy mieli do dyspozycji, tym nasza droga będzie spokojniejsza a samopoczucie lepsze. Nie ma nic gorszego niż nałożenie sobie tempa i koncentrowanie się tylko na tym, by dojść do kolejnego etapu. Wiem, bo niestety przeżyłam to na własnej skórze i tym razem postąpiłabym inaczej. Jeżeli czujemy zatem, że nasz plan jest nieco zbyt napięty, to może warto jeszcze raz przeanalizować trasę i ją skrócić (o ile nie da się dodać kolejnych dni).  

4. Przygotowanie fizyczne

Przejście szlaku św. Jakuba nie wymaga niezwykłej sprawności fizycznej. Aczkolwiek istotne jest, aby prowadzić zdrowy i aktywny tryb życia! Należy także pamiętać, że wyruszając na szlak, nie powinny towarzyszyć nam żadne dolegliwości. Osoby starsze obowiązkowo powinny skonsultować wyprawę z lekarzem. 

Pamiętaj, że to głównie możliwości czasowe i finansowe narzucają tempo, w jakim pokonamy kolejne etapy Camino. W przewodniku, którym się kierowałam, cały szlak z Saint Pied-de-Port do Santiago de Compostela, został podzielony na 31 etapów o różnej długości (18 – 40 km). Nie oznacza to jednak, że trzeba się nimi kierować, a dzienny limit przebytych kilometrów może być mniejszy lub większy, w zależności od naszych możliwości. 

5. Ile pieniędzy potrzebuję?

Tak jak z wszystkim, może być tanio, albo bardzo drogo. Zależy od nas samych. Ja podczas swojej 11 dniowej wędrówki wydawałam ok. 200 euro. Wybierałam najtańsze albergue i jadłam skromnie. Mój dzienny budżet nie przekraczał 14 euro. Jednak koszty podniosły się poprzez zakup plastrów i innych niezbędnych rzeczy. Ponadto trzeba się przygotować na wyższe koszty w samym Santiago. Niestety, po dotarciu do celu wędrówki, pierwszy raz spotkałam się z brakiem miejsc w schroniskach. Ostatecznie znalazłam albergue za 14 euro za dobę. Do tego 5 euro za certyfikaty + jedzenie. W ostatni dzień wydałam zatem najwięcej.  Ale mimo tego, według rankingu wydatków, zaliczyć się mogę do tych wędrowców żyjących bardzo skromnie. Jeżeli jednak chcesz sobie pozwolić czasem na kolację w restauracji lub po prostu jesz nieco więcej, to kwota do 25 euro na dobę, jest jak najbardziej wystarczająca. 

Dodam, że nie biorę tutaj pod uwagę żadnych dodatkowych przyjemności, jak np. płatne wejścia do atrakcji turystycznych, których również nie brakuje podczas wędrówki. Z uwagi na to, że moja pielgrzymka była dość krótka, wszystko prałam ręcznie, a z pralki skorzystałam tylko raz w Santiago przed moim wyjazdem do Porto.

Nawet jeśli planujemy przejść drogę z bardzo niskim budżetem, to pamiętajmy, że czasem trzeba się liczyć z niespodziewanymi wydatkami. Warto zatem odłożyć kilka euro extra!

6. Kiedy jechać?

Ja nie wyobrażam sobie wędrówki zimą. A z tego co obserwuję u Caminowiczów, pogoda potrafi być na prawdę surowa, nie tylko w środku zimy, ale także w okresach przejściowych. Warto zatem dobrze rozważyć okres, w jakim chcemy wyruszyć. 

Jeżeli preferujemy odbyć drogę zimą, to możemy liczyć na puste szlaki. Jednak wiele schronisk będzie nieczynnych. 

Natomiast jeżeli wybierzemy lato, szczególnie sezon (lipiec i sierpień), to trzeba spodziewać się tłumów. 

Najodpowiedniejszy okres przypada zatem na wiosnę lub jesień. Choć coraz częściej zdarzają się psikusy w pogodzie i trzeba liczyć się z tym, że na przykład nawet późną wiosną możemy trafić na opady śniegu, szczególnie na terenach górzystych. W okresie jesiennym  również spodziewać się trzeba załamań pogody i silnych opadów deszczu, a także przymrozków. 

7. Jak dotrzeć na miejsce?

Możliwości jest wiele. Wszystko zależy skąd chcemy wyruszyć. 

Jeżeli planujemy rozpoczęcie pielgrzymki już w Saint Jean Pied-de-Port, to dodarcie na miejsce nie jest takie proste. Istnieje jednak kilka możliwości. Oto 3 najpopularniejsze:

  1. Z Polski do Paryża (np. tanimi liniami lotniczymi, jak: Wizzair, Ryanair, EasyJet). Z Paryża na stację Paris Montparnasse. I pociągiem (TGV: www.sncf.com/en) do Bayonne. I stamtąd lokalnym pociągiem do Saint Jean Pied-de-Port.
  2. Linią Ryanair z Polski do Brukseli Charleroi, Londynu Stansted lub Dublina. Stamtąd przesiadamy się na tą samą linię lotniczą do Biarritz (położone ok. 7 km od Bayonne). Dotrzemy tam np. autobusem odjeżdżającym z lotniska (https://biarritz.aeroport.fr/en/), a nawet pieszo. Następnie z Bayonne pociągiem lokalnym do Saint Jean Pied-de-Port.
  3. Z Polski do Madrytu (np. Ryanair, Norwegian, LOT). I z Madrytu autobusem ALSA albo PLM do Pampeluny. I stamtąd autobusem ALSA. 
 
Jeżeli jesteś zainteresowany ok. dwutygodniową wędrówką, to za punkt startowy Leon. Ja Poleciałam z Berlina do Santander, a stamtąd autobusem ALSA do Leon. Jeżeli chcesz się dowiedzieć więcej, zapraszam Cię do relacji: Z Leon do Santiago de Compostela.

8. Jak wrócić?

Opcji powrotu jest oczywiście mnóstwo. Wszystko zależy od naszych możliwości czasowych, finansowych i zdrowotnych. Z uwagi na to, iż nie ma bezpośredniego przelotu z Santiago de Compostela do Polski, warto zarezerwować sobie kilka dodatkowych dni na zwiedzanie dodatkowego miasta, do którego będziemy zmuszeni się dostać, przed przelotem do Polski. 

Oto 2 najpopularniejsze opcje powrotu do ojczyzny:

  1. Z Santiago do Madrytu. Np. autobusem ALSA lub pociągiem Renfe. I stamtąd do Polski. 
  2. Liniami lotniczymi Ryanair lub Iberia spod Santiago do Madrytu, Barcelony lub Londynu Stansted albo liniami Vueling do Barcelony. I stamtąd, po przesiadce, do Polski.

Ja swoją wędrówkę do Santiago połączyłam z wycieczką do Porto. Nigdy wcześniej nie byłam w Portugalii, a że Porto leży zaledwie 240 km od Santiago, grzechem byłoby nie skorzystać. 

Z Santiago do Porto dotrzemy np. autobusem ALSA. Koszt ok. 27 euro. Czas przejazdu: ponad 4h.

9. Co spakować?

Pakowanie plecaka w dużej mierze zależy od pory roku i naszych potrzeb. Oto lista przeze mnie rekomendowanych rzeczy:

  1. Plecak – koniecznie z dobrym i wygodnym systemem nośnym. Najlepiej o pojemności 40-55 litrów. 
  2. Buty – według moich doświadczeń, warto zabrać jedną parę więcej. Na wypadek, gdyby te, w których zamierzamy chodzić, przestaną się sprawdzać. Oprócz butów trekkingowych, warto zabrać także buty sportowe. Latem przydarzą się także sandały.
  3. Skarpetki – to razem z butami najważniejszy element odzieży. Warto zainwestować w skarpetki trekkingowe. np. z włóknem coolmax. Odpowiednio dobrane skarpetki pomagają zniwelować ewentualne niedoskonałości butów, amortyzują stopę, zapobiegają powstawaniu odcisków i niwelują brzydki zapach. 3-4 pary skarpet powinny wystarczyć. 
  4. Śpiwór – im mniejszy i lżejszy, tym lepiej. Warto także zabrać wkładkę do śpiwora. We wszystkich poradnikach polecany był zakup zaimpregnowanego prześcieradła przeciw insektom, na wypadek pluskiew. Z mojego doświadczenia wynika, że jest to raczej zbędny zakup, bo większości albergue dostaje się jednorazowe prześcieradła przeciw insektom.
  5. Klapki – pod prysznic i do odpoczynku po całym dniu marszu. 
  6. Szybko schnące ręczniki – najlepiej jeden mały i jeden duży.
  7. Kosmetyczkę z podstawowymi przyborami do higieny. Wszystko można dokupić na miejscu.
  8. Apteczka – zapas plastrów, tabletki przeciwbólowe i na dolegliwości żołądkowe bądź jelitowe.
  9. Stopery do uszu.
  10. Powerbank.
  11. Aparat lub telefon komórkowy z aparatem.
  12. Dokumenty: dowód osobisty/paszport, Europejska Karta Ubezpieczenia Zdrowotnego (EKUZ), credencial (jeżeli zamówiliśmy go wcześniej).
  13. Saszetka na dokumenty i credencial.
  14. Agrafki (4 szt.), sznurek na pranie (wiele albergue dysponuje miejscem na pranie, ale warto mieć swój sznurek na wypadek braku miejsca), igła i nitka.
  15. Okulary przeciwsłoneczne.
  16. Krem z filtrem UV.
  17. Butelkę na wodę – warto zaopatrzyć się w wielorazową butelkę na wodę. Na szlakach do Santiago jest wiele miejsc gdzie występuje woda pitna. Także w alberguach można pić wodę kranową. 
  18. Ubranie – w zależności jaką porą jedziemy. Zimą: para ciepłych spodni trekkingowych , spodnie przeciwdeszczowe, lekkie spodnie trekkingowe (w razie dobrej pogody), dobrej jakości polar i 2-3 koszulki z długim rękawem (najlepiej termoaktywne), czapkę, rękawiczki, szal lub wielofunkcyjna chusta, ciepła i lekka kurtka oraz ciepła piżama. Latem: lekkie spodnie trekkingowe, dwie pary krótkich spodenek, dla kobiet mogą przydać się legginsy, 2-3 koszulki z krótkim rękawem, 2 z długim rękawem, lekki polar, piżama , kapelusz przeciwsłoneczny, lekka kurtka przeciwwiatrowa.
  19. Eleganckie ubranie (koszula, sukienka) – warto mieć jeden zestaw ubioru niesportowego (o ile takiego nie nosimy na co dzień). Takie ubranie przyda się na przykład w Santiago na mszy św. lub podczas zwiedzania miast. 
  20. Bieliznę – najlepiej specjalistyczna, termoaktywna, ale nie jest to koniecznością. Ok. 3 zestawów. 
  21. Scyzoryk – ja niestety nie miałam, gdyż leciałam tylko z bagażem podręcznym. Ale warto kupić na miejscu.
  22. Sztućce i kubek, w którym zagotujemy wodę – zdarza się, że niektóre albergue wyposażone są bardzo słabo w przyrządy kuchenne. 
  23. Płaszcz/kurtka przeciwdeszczowa lub peleryna.  
  24. Przewodnik z podstawowymi zwrotami w języku hiszpańskim, np. Przewodnik Szymona Pilarza

Nie trzeba, ale zabrać można:

  1. Karimatę lub matę samopompującą – przydatna w wysokim sezonie, kiedy może być problem z przepełnieniem schronisk i brakiem wolnych łóżek. 
  2. Notes i długopis lub dla bardziej zdigitalizowanych polecam bezpłatną aplikację Daybook
  3. Kijki trekkingowe – na szlaku pożyczyłam od koleżanki żeby spróbować, jak się z nimi maszeruje. Mi jednak raczej przeszkadzały niż pomagały. Ale to pewnie kwestia przyzwyczajenia.  
  4. Namiot – jeżeli mamy ograniczony budżet lub jeżeli preferujemy taki styl nocowania, to jest to możliwe. Przed rozbiciem namiotu należy jednak zapytać właściciela gruntu o zgodę. Spanie w namiocie na terenach  publicznych może wiązać się z wizytą Guardia Civil (strażą obywatelska). 

10. Noclegi

Schroniska (hiszp. albergue) dzielą się na 3 rodzaje: miejskie/municypalne, prywatne i parafialne

Schroniska miejskie/municypalne – są prowadzone przez lokalne władze. Koszt od 5-6 euro. Skromnie wyposażone ale czyste. W Galicji schroniska prowadzone przez rząd Galicji (Xunta) nie udostępniają akcesoriów kuchennych (brak garnków i naczyń). 

Schroniska prywatne – cena takich albergue waha się między 5 a 16 euro. Najczęściej są bardzo zadbane, w niektórych oferowane są dodatkowe usługi (masaże, śniadanie) za dodatkową opłatą.

Schroniska parafialne – zazwyczaj bardzo skromne, bywa też, że zaniedbane. Koszt takiego noclegu jest zwykle na zasadzie donativo („co łaska”). Często organizowana jest w nich wspólna kolacja i/lub śniadanie, które jest już wliczone w donativo.  

11. Jak szukać znaków Camino?

Jedną z moich największych obaw przed wjazdem, było to, czy znajdę drogę na Camino. Jakoś trudno mi było sobie wyobrazić, że oznaczenia drogi będą tak częste i dobrze widoczne, że się nie zgubię. A jednak, ku mojemu zaskoczeniu już po dotarciu do miejsca startowego, Leon,  przekonałam się, że wszystko będzie dobrze . Cały szlak francuski jest dobrze oznakowany. Lekką trudność miałam tylko w Galicji podczas bardzo gęstej mgły, gdzie widoczność była tak zła, że wydawało mi się, że zeszłam ze szlaku. Poza tym nie było problemów. Zresztą rzadko kiedy szłam zupełnie sama, nie mając żadnych pielgrzymów na widoku. Na prawdę, w tej kwestii, głowę można mieć spokojną😉

12. Jaki przewodnik wybrać?

Z całego serca mogę polecić Szymona Pilarza Camino de Santiago. Przewodnik dla pielgrzymów. Wypróbowałam tylko wersję z trasą francuską, lecz jestem pewna, że wszystkie przewodniki tego autora, są godne polecenia. 

Co w nim znajdziesz?

  • Szczegółowe informacje pomocne w przygotowaniach do pielgrzymki
  • Dokładny opis drogi z mapą zawierającą kilka wariantów przejścia etapu oraz profile terenu
  • Adresy i ceny miejsc noclegowych na szlaku i wiele, wiele więcej

Do kupienia w księgarniach i sklepach online: w najniższej, promocyjnej cenie (19 zł) na https://camino.net.pl/sklep-pielgrzyma

13. Warto poczytać

Oto linki do stron, do których warto zajrzeć po szczegółowe informacje: 

Zapraszam także do relacji z mojej 11 dniowej wyprawy szlakiem św. Jakuba.

14. Kilka słów od siebie

Dla wielu ludzi, pielgrzymka drogą św. Jakuba, jest jednym z największych marzeń. Nic w tym dziwnego, gdyż od lat Santiago de Compostela przyciąga wędrowców z całego świata i to nie tylko ludzi głęboko wierzących. Nie trzeba być chrześcijaninem, by przejść tą drogę i poczuć piękno prostego życia. Bo taka powinna być ta wędrówka. O czym często się zapomina. I obojętnie jak kosztowne wydają się nam dzisiaj, przygotowania do niej (specjalne buty, odzież termoaktywna, aparat itd.), to nie zapominajmy, że są to tylko dodatki mogące ułatwić i/lub uatrakcyjnić trudy codziennej wędrówki. Ale tak na prawdę, wcale nie potrzebujemy do niej dużo. Za pewne wiele z tych rzeczy już masz lub możesz pożyczyć. A im mniej ich będziesz miał, tym nawet lepiej… 

Jak wyglądała moja wędrówka możesz poczytać w osobnym wpisie: Z Leon do Santiago de Compostela.

Ten poradnik powstał w oparciu o moje przeżycia oraz przewodniki osób, o wiele bardziej doświadczonych. Jeżeli nie znajdziesz tutaj odpowiedzi na wszystkie pytania, to zachęcam cię do poczytania obszerniejszych lektur (patrz: punkt 12 i 13) oraz do zadawania pytań w komentarzach. 

Buen Camino!

TAGS
RELATED POSTS

LEAVE A COMMENT

Viola
Berlin, Germany

Cześć! Jestem Viola - marzycielka, wiecznie szukająca swego miejsca na ziemi. Po kilku latach wciąż powracających myśli o założeniu bloga, w końcu doszło do jego realizacji. Od kilku lat mniej lub bardziej intensywnie podróżuję po świecie. NA DZIEŃ DZISIEJSZY WYKORZYSTUJĘ KAŻDĄ WOLNĄ CHWILĘ, BY WYRUSZYĆ TAM, GDZIE MNIE JESZCZE NIE BYŁO!

Szukaj
Facebook