NAJLEPSZE KSIĄŻKI PODRÓŻNICZE
„Kto czyta książki, żyje podwójnie”
– Umberto Eco
Poniżej znajdziecie listę książek o tematyce podróżniczej, po które, z różnych powodów, warto sięgnąć. Niektóre z nich pomogą ci w przygotowaniach do konkretnej podróży, poszerzając twoją wiedzę o danym regionie. Inne skłonią do refleksji i/lub rozbudzą twoją wyobraźnię i chęć ruszenia w drogę.
Pod każdym tytułem znajdziecie krótką recenzję oraz cytat z książki, który szczególnie przypadł mi do gustu!
Poniższa lista książek będzie stale uzupełniana, więc zaglądaj tu częściej po nowe inspiracje. Mam nadzieję, że przypadną one wam do gustu. Ponadto czekam na wasze propozycje! Piszcie, jakie książki warto, waszym zdaniem, przeczytać!
Lista najlepszych książek o tematyce podróżniczej
- Rowerem i pieszo przez Czarny Ląd – Kazimierz Nowak
- Zjadłem Marco Polo – Krzysztof Samborski
- Otwórz oczy, zaraz świt – Mateusz Czarnecki
- Na Oceanie nie ma ciszy, Biografia Aleksandra Doby, który przepłynął kajakiem Atlantyk – Dominik Szczepański
- Tony Halik, tu byłem – Mirosław Wlekły
- Byle dalej. Pod stopami słońca. Motocyklami po bezdrożach Azji – Marta Owczarek Bartek Skowroński
- Wyspa na Prerii – Wojciech Cejrowski
Kazimierz Nowak
Rowerem i pieszo przez Czarny Ląd
„A jednak, choć liczę się z trudem dni najbliższych, jakaś przepotężna siła gna mnie naprzód, oprzeć się jej nie mam mocy”.
To książka, do której się powraca – fascynująca ze względu na treść, osobę autora, jak i okoliczności jej powstania.
Jest to zbiór reportaży, w których zostało uwiecznione 40 tysięcy kilometrów samotnej wyprawy Poznaniaka – Kazimierza Nowaka przez Afrykę. Pięcioletnią podróż bohater spisywał na listach, które wysyłał do Polski.
Rowerem i pieszo przez Czarny Ląd jest zwieńczeniem kilkuletniej pracy Łukasza Wierzbickiego na przeszukiwaniu archiwów z lat trzydziestych, dotyczących podróży Poznaniaka.
To książka, która zdecydowanie zasługuje na dużo większą uwagę i szerszy oddźwięk.
Krzysztof Samborski
Zjadłem Marco Polo
„W naszej rzeczywistości nie ma miejsca dla podróżników, zostało tylko miejsce dla turystów. Podróżnika przyjmuje się pod swój dach z wielu powodów: z ciekawości, z gościnności, z życzliwości; turystę tylko z jednego: ze względu na jego pieniądze”.
Poznaj Azję Centralną (Kirgistan, Tadżykistan, Afganistan i Chiny) oczami Samborskiego. Człowieka, który o sobie mówi tak: „Już nie turysta, ale jeszcze nie podróżnik”.
Zjadłem Marco Polo, to relacja, człowieka, który przez kilkanaście lat gromadził doświadczenia przemierzając bezdroża Azji Środkowej na motocyklu. Ponadto autor porusza wiele problemów współczesnego świata. W książce znajdziemy refleksje na temat skutków rozwoju cywilizacji, zatracenia się w pogoni za lepszym życiem i zmian, które przyczyniają się do bezpowrotnego utracenia autentyczności tamtych regionów.
Mateusz Czarnecki
Otwórz oczy, zaraz świt
„Budzimy się, otwieramy oczy, przeciągamy się. I mamy tylko to, za co dzień wcześniej podziękowaliśmy”.
Kolejna powieść, która już samym tytułem pobudza wyobraźnię.
Inspirująca historia Teo, który pewnego dnia kupił bilet do Indii i tym samym odmienił swoje dotychczasowe życie. W powieści powtarza się stara prawda, że żeby coś zyskać, trzeba coś stracić. Bohater traci wiele i jeszcze więcej zyskuje.
Historia ta motywuje do działania, zachęca do refleksji nad sensem życia, nad marzeniami, które nieraz ulegają zapomnieniu. I do tego bazuje na prawdziwych przeżyciach, których świadkiem jest sam autor.
Mirosław Wlekły
Tony Halik, tu byłem
„Jednak zanim urodzony w Toruniu Mieczysław Sędzimir został Tonym Halikiem przeżył kilka różnych życiorysów. Był najczęściej zestrzelanym pilotem II Wojny Światowej, francuskim partyzantem, autorem pierwszego wywiadu z Fidelem Castro, laureatem Pulitzera, prywatnym pilotem Juana Perona i odkrywcą zaginionej stolicy Majów. Albo nie był żadnym z nich. Z całą pewnością wybierał się jednak na Księżyc”.
To próba dotarcia do przewrotnej, zagmatwanej i barwnej historii Mieczysława Sędzimira, znanego jako Tony Halik.
Mirosław Wlekły wyrusza w podróż po Francji, Meksyku, Stanach Zjednoczonych, Argentynie i Polsce w poszukiwaniu odpowiedzi kim był bohater książki. Niektórzy pamiętają go z telewizji, kiedy w programie „Pieprz i wanilia”, opowiadał o swoich egzotycznych podróżach.
Podróżnik. Łowca przygód. Dziennikarz. Reporter. Fotograf. Gawędziasz. Szaleniec w jednej osobie – trudno o barwniejszą postać.
Marta Owczarek, Bartek Skowroński
„To właśnie ta chwila. To dla niej przemierzyliśmy tysiące kilometrów (…). Takie doznania kolekcjonuje się w pamięci w specjalnej szufladce z napisem „najpiękniejsze dni w życiu”. Poczucie, że niczego nie brakuje i nie chciałoby się zmienić choćby najdrobniejszego szczegółu(…)”.
To druga książka autorów bloga www.byledalej.com.
Marta Owczarek i Bartek Skowroński wyruszają na dwóch motocyklach przez Rosję i byłe radzieckie republiki Azji Centralnej do Pamiru.
Książka zawiera bardzo dużo ciekawych informacji, ilustracji i historii. Autorzy odwołują się także do literatury podróżniczej klasyków, jak chociażby do reportaży Kapuścińskiego, co jest wielkim autem tej książki.
Dominik Szczepański
Na oceanie nie ma ciszy. Biografia Aleksandra Doby, który przepłynął kajakiem Atlantyk
„Ale ja powolutku, dzień po dniu, zbliżałem się do celu. Nie mogłem się zatrzymać, by dłużej odpocząć. (…) Gdybym stanął, to ktoś mógłby pomyśleć, że jestem na wakacjach”.
To książka poświęcona Aleksandrowi Dobie, pierwszemu człowiekowi, który przepłynął Atlantyk kajakiem bez żagla z kontynentu na kontynent.
Książka zawiera bardzo dużo ciekawych informacji, zarówno na temat transatlantyckiej wyprawy Aleksandra Doby, jak i jego wcześniejszych wojaży. Ponadto znajdziemy w niej wiele ciekawostek geograficzno-podróżniczych.
Warto sięgnąć po tą pozycję, chociażby ze względu na inspirującą osobowość bohatera. Aleksander Doba posiada dar zachęcania innych do działania. To człowiek pełen pasji, samozaparcia, humoru i dystansu do siebie.
Książka została napisana lekkim językiem. Jednak wmieszane w co drugi rozdział retrospekcje z poprzednich, mniej znanych, ale równie fascynujących wypraw pana Aleksandra burzą trochę jej ład. Mimo to, książkę czyta się szybko i przyjemnie.
Wojciech Cejrowski
Wyspa na prerii
„Miałem kiedyś domek na prerii. Daleko stąd i dawno temu. Najpierw dostałem ten dom w prezencie, potem wygrałem go w karty, a ostatecznie kupiłem”.
Wojciech Cejrowski – przez jednych uwielbiany, przez innych znienawidzony. Przepuszczam, że jeśli znajdujesz się w tej pierwszej grupie, to pewnie nie muszę ci tej książki w ogóle przedstawiać. Natomiast jeżeli należysz do tej drugiej lub z innych powodów nie miałaś/eś okazji poznać pisarskiej twórczości Wojciecha Cejrowskiego, to zachęcam cię, żeby odłożyć na bok wszelkie niechęci i zacząć właśnie od Wyspa na prerii.
Przyznaję, że w ocenie osoby, jak i twórczości Wojciecha Cejrowskiego, pozostaję gdzieś pośrodku. O ile nie lubię słuchać wypowiedzi tego autora, to lubię czytać wydane przez niego książki.
Tym razem autor w gawędziarskim stylu snuje opowieści o Arizonie i jej mieszkańcach. Ponadto piękne wydanie książki i zamieszczone w niej ilustracje, doskonale dopełniają całość. Dzięki temu już po kilku minutach czytania można poczuć klimat tamtego miejsca.
Książka jest bardziej obyczajowa niż podróżnicza, ale nie mniej ciekawa. Polecam szczególnie tym, którzy lubią się zrelaksować, zadumać i zatracić się w nicnierobieniu.