Azja Europa Podróże

NAJWIĘKSZE ATRAKCJE GRUZJI

By
Viola and the World
on
26 maja 2019

Gruzja jest dziś jednym z najchętniej odwiedzanych krajów przez Polaków. Nic w tym dziwnego, gdyż kraj ten przyciąga swoją gościnnością, kulturą, przepięknymi widokami, a także tym, czego w Kulturze Zachodu mamy coraz mniej – jakąś nieprzewidywalnością i dzikością. W Gruzji spędziłam 6 dni i na ich podstawie powstał ten wpis – Największe atrakcje Gruzji. Oczywiście kraj ten ma do zaoferowania o wiele więcej, ale to zostawiam na mój kolejny wyjazd, gdyż do Gruzji na pewno jeszcze powrócę. 

1. Tbilisi

Stolica Gruzji ma do zaoferowania na prawdę wiele. O tym, co warto zobaczyć w tym mieście, dowiesz się w osobnym wpisie: Największe atrakcje Tbilisi

Centrum Tbilisi

2. Upliscyche - skalne miasto

Upliscyche należy do jednych z największych atrakcji Gruzji. To starożytne skalne miasto leży ok. 10 km od miasta Gori (miejsce urodzenia Stalina). Zostało zbudowane na skalistym i wysokim brzegu rzeki Kury. Jego powstanie jest szacowane na V wiek p. n. e. A jego rozbudowa trwała aż do późnego średniowiecza. 

Wstęp do Upliscyche kosztował 3 lari. 

Upliscyche i X-wieczny kościół Uplistsuli

Upliscyche jest mniej popularna niż Wardzia. Ja wybrałam to miejsce ze względu na lepszy dojazd z Tbilisi. 

Upliscyche, teatr z II w.

Skalne miasto nie robi piorunującego wrażenia, jak to niektórzy obiecują. Mimo tego, warto je zobaczyć! 

Ruiny opuszczonej wsi nad rzeką Mtkwari, widok z Upliscyche

2.1. Jak dojechać z Tbilisi do Upliscyche?

Z Tbilisi do Upliscyche można dostać się na kilka sposobów: taksówką, pociągiem oraz marszrutką. Ja wybrałam opcję trzecią. 

Marszrutką z Tbilisi do Upliscyche

W Tbilisi trzeba wsiąść w metro i dojechać do stacji Didube. Następnie należy przejść przez dworzec i targ, aby dotrzeć do parkingu, na którym stoją marszrutki. 

W metrze poznałam niemiecką rodzinę, która również zmierzała do Upliscyche. Bardzo mnie to ucieszyło, bo trochę obawiałam się dotarcia samej do skalnego miasta. A w grupie zawsze raźniej. 😉

Uwaga! Przeciskając się przez targ, na każdym kroku będą nas zaczepiać taksówkarze, oferujący bezpośredni przejazd do Upliscyche. Oczywiście za dość wygórowaną cenę. 

Z dworca w Gori wsiedliśmy do marszrutki. Na całe szczęście nie było trzeba długo czekać na jej odjazd. Przejazd trwał 25 minut i kosztował 1 lari. 

Upliscyche - skalne miasto

Marszrutka nie podjeżdża jednak pod samo skalne miasto. Zatrzymuje się ona we wsi, tuż przed mostem, prowadzącym prosto do Upliscyche. Spacer trwał ok. 10 min.

Most przed Uplischiche

Z powrotem do Gori dostaliśmy się autostopem. 8 osób w jednym małym samochodzie. Taka jest (jeszcze) Gruzja.😃

3. Gruzińska Droga Wojenna

Jest to główny szlak przechodzący w poprzek Wielkiego Kaukazu. Biegnie z Tbilisi do Władykaukazu łącząc regiony Północnego i Południowego Kaukazu. Gruzińska Droga Wojenna liczy 208 km. A wzdłuż niej znajdziemy wiele zabytków, m.in. świątyń i budowli obronnych oraz przepięknych krajobrazów.

Twierdza Ananuri

Twierdza Ananuri leży nad rzeką Aragwi. Pochodzi z przełomu XVI i XVII wieku. 

4. Stepancminda - Kazbegi

To zdecydowanie jedno z najczęściej odwiedzanych miejsc w Gruzji. Kazbek należy do najwyższych szczytów tego kraju, leży na wysokości 5074 m n.p.m.

Caminda Sameba (Święta Trójca)

Ten zbudowany w majestatycznym miejscu prawosławny klasztor powstał w XVI wieku. Jest położony na wzgórzu, na wys. 2170 m n. p. m. Klasztor leży niedaleko wioski Gergeti, nad brzegiem rzeki Terek. Nad nim góruje drzemiący wulkan Mkinwarcewi, czyli Kazbek

Świątynia przedstawia styl krzyżowo – kopułowy. Jej ściany zdobią rozmaite ścienne malowidła. 

Po wschodniej stronie klasztoru znajduje się kotlina, w której leży miasto Stepancminda (daw. Kazbegi)

Kazbegi z polskim biurem podróży

Wycieczkę Gruzińską Drogą Wojenną aż do Kazbegi nie zorganizowałam sama. Będąc w Tbilisi natknęłam się na polsko-gruzińskie biuro turystyczne – Spirit of Georgia. Postanowiłam z niego skorzystać i mogę tylko napisać tyle – było warto! Przy samodzielnej organizacji przejazdu z Tbilisi do Kazbegi ominęło by mnie sporo atrakcji leżących na Gruzińskiej Drodze Wojennej. 

Polskie biuro podróży w Tbilisi

Także dotarcie do klasztoru Caminda Sameba późną wiosną może być bardziej skomplikowane niż się wydaje. Po drodze mijaliśmy kilkanaście ugrzęźniętych w błocie samochodów oraz mało zadowolonych turystów, którzy postanowili wejść na górę o własnych siłach. 

5. Kutaisi

Jest to drugie pod względem wielkości miasto w Gruzji. Niestety miasto, które niczym mnie nie zachwyciło, choć na początku wywarło całkiem dobre wrażenie. Podejrzewam, że Kutaisi w ogóle nie znalazłoby się w zainteresowaniach turystów, gdyby nie to, że lotnisko, na którym ląduje większość zwiedzających z Polski, położone jest 15 km od miasta. 

Z Tblisi do Kutaisi dotarłam marszrutką, która kończyła swój kurs na przedmieściu. Do centrum czekał mnie zatem dość długi spacer. 

5.1. Centrum miasta

Plac Agmaszenebeli

5.2. Katedra Bagrata

Jest to najcenniejsza budowla sakralna w Kutaisi. Katedra znajduje się na szczycie wzgórza Ukimerioni. Została zbudowana na początku XI w., za panowania króla Bagrato III. 

Katedra Bagrata w Kutaisi

5.3. Spacer po Kutaisi

Kutaisi było moim najgorszym doświadczeniem w Gruzji. Miasto mnie dość przytłoczyło, szczególnie po diametralnej zmianie pogody. Miałam ochotę wyjechać jeszcze tego samego dnia. Jednak na kolejny dzień miałam zaplanowanie zwiedzanie Jaskini Prometeusza, która leży ok. 16 km od Kutaisi. 

Kutaisi nad rzeką Rioni

6. Jaskinia Prometeusza

Jaskinia Prometeusza była moim ostatnim celem przed powrotem do Berlina. Trochę się o niej naczytałam a skrajnie różne opinie na jej temat, sprawiły, że koniecznie chciałam wyrobić sobie o niej własne zdanie.

Jaskinia Prometeusza została odkryta w 1984 roku. Swoją nazwę zawdzięcza prezydentowi Micheilowi Saakaszwili. Podczas wizyty miał on przypomnieć, że według legendy, w pobliskich górach Kaukazu miał być przykuty do skał Prometeusz

Pomysł uatrakcyjnienia jaskini różnobarwnym oświetleniem, wydaje się dość kiczowaty i momentami rzeczywiście zastanawiałam się, czy jest to potrzebne. Bowiem formacje, jakie się tam utworzyły są na prawdę imponujące. Niemniej jednak, dzięki kolorowym lampom naszą uwagę przyciągną nawet “skromnie” uformowane sklepienia. Dzięki czemu cała jaskinia wywiera dość silne wrażenie. 

Dlatego, mimo tej “kiczowatości”, pomysł z oświetleniem oceniam jako dobry. A już na pewno był to udany chwyt marketingowy, gdyż jaskiń udekorowanych światłem nie znajdziemy wiele. A zdjęcia, czyli to, co najczęściej przyciąga turystę, wychodzą bardzo magicznie. 

Jak dojechać z Kutaisi do Jaskini Prometeusza?

Jaskinia mieści się ok. 20 km od Kutaisi. Można do niej dotrzeć  na dwa sposoby: marszrutką lub taksówką.

Przejazd taksówką kosztuje ok. 40 lari za pełny (5 osób) samochód. Zaś koszt marszrutki wynosił 2,50 lari. 

Jak znaleźć marszrutkę do Jaskini Prometeusza?

Marszrutki do Jaskinie Prometeusza odjeżdżają z czerwonego mostu. Należy wsiąść do marszrutki nr 30 (1 lari) w kierunku Ckaltubo. Tam należy przesiąść się w marszrutkę nr 42 (2.50 lari) jadącą w kierunku Promete

Masz uwagi lub spostrzeżenia dotyczące tego artykułu? Napisz komentarz lub skontaktuj się ze mną poprzez formularz kontaktowy

Jeżeli szukasz dalszych informacji na temat Gruzji, to zachęcam Cię do przeczytania wpisu: Największe atrakcje Tbilisi. 

TAGS
RELATED POSTS
2 komentarze
  1. Odpowiedz

    Dorota z Okiem Doroty

    10 sierpnia 2019

    Jak wybiorę się do Gruzji skorzystam z Twoich podpowiedzi. Ile czasu trwała wycieczka, Gruzińską Drogą Wojenną do Kazbegi, zorganizowana przez biuro podróży?

    • Odpowiedz

      Viola and the World

      10 sierpnia 2019

      Bardzo się ucieszę, jak się przyda! To była jednodniowa wycieczka:)

LEAVE A COMMENT

Viola
Berlin, Germany

Cześć! Jestem Viola - marzycielka, wiecznie szukająca swego miejsca na ziemi. Po kilku latach wciąż powracających myśli o założeniu bloga, w końcu doszło do jego realizacji. Od kilku lat mniej lub bardziej intensywnie podróżuję po świecie. NA DZIEŃ DZISIEJSZY WYKORZYSTUJĘ KAŻDĄ WOLNĄ CHWILĘ, BY WYRUSZYĆ TAM, GDZIE MNIE JESZCZE NIE BYŁO!

Szukaj
Facebook