Europa

TREKKING PO MAJORCE: Valldemossa – Caragoli

By
Viola and the World
on
19 września 2019

Valldamossa to jedno z urokliwych miasteczek w zachodniej części Majorki. Tak, jak Soller i Deia, jest to świetne miejsce wypadowe w góry. To właśnie w okolicy Valldamossy wnosi się słynny szczyt Caragoli, który swoją sławę zawdzięcza austriackiemu arcyksięciu, Ludwikowi Salvadorowi

Szczyt Caragoli i historyczna droga konna Ludwiga Salvadora

Droga od jednego przystanku (Valldemossa) do drugiego (Caragoli lub Deia) – to etap długodystansowej trasy GR-221 o szczególnych walorach krajobrazowych. 

Szczyt Caragoli i widok na zachodnie wybrzeże Majorki

Caragoli to wnoszący się na wysokość 945 metrów n.p.m. szczyt leżący na skalistej krawędzi spadzistej góry Puig des Teix. Rozpościerający się z niego widok jest niesamowity. To potężne i skaliste zbocze, wznosi się dokładnie między dwoma malowniczymi miejscowościami: Valldemossa i Deia. Tu, przy dobrej widoczności obejmiemy wzrokiem niemal całą środkową część Serra de Tramuntana

Ścieżka na szczyt Caragoli

Droga na szczyt prowadzi przez słynny szlak konny, arcyksięcia Ludwiga Salvadora. Austriak przybył na wybrzeża Majorki w 1867 roku. Urzeczony pięknem, klimatem oraz florą i fauną wyspy, postanowił rozpocząć na niej nowe życie. W ciągu 30 lat książę stopniowo nabywał i stał się właścicielem terenów całej linii brzegowej na długości 16 km między miejscowościami Valldemossa i Deia. Jego tereny liczyły nawet do 10 km w głąb lądu. 

Podczas jego urzędowania na tych obszarach zaprzestano ścinać drzewa i polować na dzikie zwierzęta.  Od momentu swojego przybycia na wyspy, Ludwig Salvador gromadził i systematyzował wszelką wiedzę o Balearach. Zebraną wiedzę spisał w ogromnym, siedmiotomowym dziele „Wyspy Balearów”, które dziś stanową najcenniejsze źródło wiedzy o Balearach tamtej epoki.

Tabliczka upamiętniająca postać arcyksięcia Ludwika Salvadora

O arcyksięciu Ludwiku Salvadorowi, nie znajdziemy zbyt wielu informacji na polskich stronach internetowych. A szkoda, bo książę był, jak na tamte czasy, dość nietypową postacią.

Dziś jego działalność można zakwalifikować pod terminami “przyrodnika”, “ekologa”. Austriak był dociekliwym badaczem, poszukiwaczem przygód, gawędziarzem – nie wśród uczonych, a wśród biednych. Najbardziej doceniał środowisko chłopów, sam ubrany w strój wieśniaka, próbował asymilować się z nimi. Traktował ich, jako najważniejsze i pierwsze źródło wiedzy.

Na Majorce był znany pod pseudonimem S’Arxiduc.

Caragoli - trzy drogi - jeden cel

Drogę do Caragoli możemy przejść na kilka sposobów. Jeżeli naszym punktem startowym i końcowym jest Valldemossa, to będziemy mogli zatoczyć pętlę, od szlaku widokowego do drogi jeździeckiej Ludwika Salvadora, bądź też obok niej.  Natomiast jeśli z Caragoli będziemy kierowali się do Deia, to staniemy przed dość trudnym wyborem, którą trasę wybrać. 

Początek szlaku GR-221: Valldemossa - Caragoli - Deia

1. Historyczna droga jeździecka Ludwiga Salvadora

Przejście drogą konną austriackiego arcyksięcia Ludwiga Salvatora jest możliwe tylko za specjalnie otrzymaną zgodą. Ścieżka prowadzi z groty – Cova de s’Ermita Guiem przez obszar chroniony, na którym mijamy Coll de Son Gallard i schronisko górskie Caseta de s’Arxiduc oraz Mirador de Can Costa

Grota Cova de s'Ermita Guiem

Jak zdobyć pozwolenie?

Pozwolenia na przejście tego szlaku jest darmowe i wystarczy zgłosić się po nie pod numerem telefonu: +34 619591985 lub mailowo: [email protected]. O upoważnienie należy postarać się z 3 dniowym wyprzedzeniem. Wydawane jest one max. 30 razy na dzień. Informacja powinna być otwarta codziennie od 9 do 17, gdzie otrzymuję się mapę terenu. *

* Informacje pochodzą z przewodnika MallorcaDie schönsten Küsten- und Bergwanderungen Rolf Goetza wydanego w 2019 roku. 

Uwaga! Informacje niekoniecznie muszą pokrywać się z stanem rzeczywistym. 2 września 2019 roku informacja była zamknięta, a część szlaków nie dostępna dla turystów

Rozdzielenie szlaków: trasa konna - prosto, trasa widokowa - po prawej stronie

2. Trasa widokowa na Caragoli

To trasa, którą wybrałam, by dostać się na szczyt Caragoli. Droga na początku jest dość dobrze oznakowana, jednak po czasie trasę wskazują już tylko uformowane z kamieni stożki. Szlak prowadzi przez gaje oliwne oraz wzniesienie Pla des Aritges (908 m), z którego rozciąga się piękny widok na Valldemossa. 

Widok na Valldemossa ze wzniesienia Pla des Antges

Dotarcie na szczyt Caragoli niestety nie jest łatwe. Przede wszystkim brakuje oznaczeń i trzeba iść trochę intuicyjnie. Na drodze na szczyt spotkałam zaledwie kilka osób (ok. 12) i każda z nich miała trudności z dotarciem do celu. 

Z Caragoli dalej kierowałam się w stronę Deia, gdzie miałam już zapewniony nocleg w schronisku górskim Refugi Can Boi. Do Deia niestety nie dotarłam, a przynajmniej nie pieszo. Jeżeli chcesz się dowiedzieć, jak skończyła się moja wędrówka przez Serra de Tramuntana, to koniecznie zajrzyj do kolejnego wpisu. 

Kamienne stożki, które zostały postawione wzdłuż szlaku, często są słabo widoczne. Na niektórych odcinkach ścieżka mocno się zaciera i momentami trzeba samemu wyznaczyć sobie szlak. 

3. Droga wzdłuż historycznego szlaku jeździeckiego Ludwiga Salvadora

Jeżeli nie mamy pozwolenia na przejście oficjalnej drogi konnej, to na Caragoli można także przedostać się idąc wzdłuż ogrodzenia oddzielającego obszar chroniony. 

Półwysep Sa Foradada

Przynajmniej tak jest napisane w przewodniku, z którego korzystałam. A jak to wygląda w praktyce?

No cóż, nie wiem, czy akurat ja miałam takiego pecha, czy po prostu nie potrafiłam odnaleźć się w terenie, ale chcąc wracać do Valldemossy właśnie na tym szlaku, często błądziłam.

Przed samym celem droga okazała się być zamknięta (ze względu na trwające tam prace). Mimo to, postanowiłam złamać zakaz i przejść właśnie tą drogą. W sumie to nie miałam zbyt dużego wyboru, bo inny szlak prowadził na drogę jeździecką, której przejście dozwolone jest tylko ze specjalnym pozwoleniem (patrz: pkt 1. Historyczna droga jeździecka Ludwiga Salvadora). Na szlaku leżało sporo drzew a i ścieżka co jakiś czas się urywała. 

Koza górska

I właściwie po jakimś czasie odpuściłam sobie jej szukanie i zaczęłam schodzić lekko stromym zboczem w dół. W końcu dotarłam na szlak i myśląc, że jestem już prawie u celu (bo po kilku godzinach w końcu dały się słyszeć głosy dochodzące z Valldemossy), nagle ukazało mi się ogrodzenie, na którym widniała tabliczka, że jest to teren prywatny i przejście przez niego grozi pogryzieniem przez psa. Jednak obok widniał także inny znak wskazujący kierunek do Valldemossy – prowadził on z powrotem w górę.

Ledwo podnosząc nogi (w końcu wędrowałam już cały dzień i to z całym ekwipunkiem) modliłam się w głębi serca, żeby ten szlak wyprowadził mnie wreszcie z gór. Po jakimś czasie rozpoznałam znajomy mi gaj oliwny i okazało się, że strzałeczka pokierowała mnie na ten sam szlak widokowy, którym wspinałam się na Caragoli. (patrz: Trasa widokowa na Caragoli). 

Projekt ochrony "Muntanya del Voltor"

Celem projektu, którego owocem jest m.in. ograniczony dla turystów historyczny szlak Ludwika Salvadora, jest “pogodzenie ochrony przyrody i dziedzictwa kulturowego z turystyką i interesami właścicieli ziemskich“. Aż 95 procent masywu Serra de Tramuntana jest własnością prywatną i również wędrówka na Caragoli prowadzi przez prywatne posiadłości.

Więcej informacji znajdziesz na: www.muntanyadelvoltor.com.

Masz sugestię lub pytania dotyczące wpisu, a może chcesz się podzielić swoimi doświadczeniami z wędrówek po Majorce? Zapraszam do komentowania!

 

Może zainteresują Cię też podobne wpisy:

CO ZOBACZYĆ W DEIA? PLAŻA CALA DE DEIA

TAGS
RELATED POSTS

LEAVE A COMMENT

Viola
Berlin, Germany

Cześć! Jestem Viola - marzycielka, wiecznie szukająca swego miejsca na ziemi. Po kilku latach wciąż powracających myśli o założeniu bloga, w końcu doszło do jego realizacji. Od kilku lat mniej lub bardziej intensywnie podróżuję po świecie. NA DZIEŃ DZISIEJSZY WYKORZYSTUJĘ KAŻDĄ WOLNĄ CHWILĘ, BY WYRUSZYĆ TAM, GDZIE MNIE JESZCZE NIE BYŁO!

Szukaj