Azja Podróże Wietnam

CAT CAT VILLAGE NA WŁASNĄ RĘKĘ

By
Viola and the World
on
6 czerwca 2019

Cat Cat Village znajduje się u podnóża Muong Hoa Valley i jest oddalona zaledwie o 3 km od miasta Sa Pa. To zdecydowanie najbardziej popularna wioska w tych okolicach. Znajdziemy o niej wiele informacji, a do biletu wstępu otrzymamy mapkę z zaznaczonymi atrakcjami. Cat Cat Village łatwo zatem zwiedzić na własną rękę. 

1. Cat Cat Village

Krajobrazy

W Cat Cat Village nie należy spodziewać się unikatowych doświadczeń. Jest to miejsce mocno turystyczne i przepełnione atrakcjami. Czasem, jak w przypadku tej ogromnej filiżanki, mało dla mnie zrozumiałymi. 

Jest jednak kilka kadrów, w których bez przeszkód podziwiać możemy piękno tamtejszej natury. 

Pamiątki z Cat Cat

Sa Pa nazywana jest „wietnamskimi Krupówkami”, ale to w Cat Cat Village znajdziemy kwintesencję tego, co kryje się pod tą nazwą. 

Pamiątkowe zdjęcia

Na szczęście tego dnia Cat Cat Village nie było zatłoczone turystami. A zdecydowana ich większość pochodziła z Południowo – Wschodniej Azji i może nawet wzięłabym ich za tamtejszych mieszkańców, gdyby nie ich przesadne stroje. Wiele turystów kupuje je właśnie tylko dlatego, by zapozować do zdjęcia, więc widok przebranych w tradycyjne stroje Hmong Azjatek, jest wszechobecny. I nie wiem, kto bardziej przyczynił się do tego, że mimo braku słońca, w wiosce było dość kolorowo, turyści czy mieszkańcy wioski.

Pozujące do zdjęcia turystki w tradycyjnych strojach mniejszości etnicznej Hmong

Tradycyjne stroje "Czarnej" mniejszości etnicznej Hmong

Ludzie mniejszości Hmong dzielą się na podgrupy. Wioska Cat Cat  jest zamieszkiwana głównie przez „Czarnych” przedstawicieli, których stroje odpowiednio wyróżniają się czarnym zabarwieniem.  

Tradycyjny ubiór "Czarnych" przedstawicieli Hmong
Mali mieszkańcy wioski
Bawiące się dzieci

Cat Cat powstało w XIX wieku, po tym jak różne etniczne rodziny H’Mong i Dzao zgromadziły się razem z innych obszarów górskich w północnym Wietnamie. Ludzie ci zaczęli uprawiać ryż i kukurydzę, a także tkać tkaniny i tworzyć rękodzieło. Dziś Cat Cat Village, to kulminacja wszystkich tamtejszych zajęć grupy Hmong. 

Odzież wyrabia się z konopi, bawełny i lnu. Kolory ubrań pochodzą z naturalnych barwników. Kolor żółty pozyskiwany jest z kurkumy, czarny z liści rosnących w tamtejszych regionach, zaś niebieski z liści indygo. 

Architektura Cat Cat

Wodospad

W Cat Cat znajduje się także wodospad, w którym w czasie upałów można zmoczyć nogi. 

Młyn i bambusowe mosty

2. Jak dotrzeć do Cat Cat Village?

Do wioski dostaniemy się do niej na wiele sposobów: skuterem, samochodem lub pieszo. Do Cat Cat prowadzi mocno kręta asfaltowa droga, która mocno schodzi w dół.  Spacer nią nie należy do najprzyjemniejszych. Brak tam chodnika a nawet pobocza, więc wciąż śmigające nią samochody i skutery skutecznie odbierają przyjemność wędrówki. 

Schodząc w dół w końcu natkniesz się na centrum biletowe, które znajduje się po lewej stronie drogi. 

Spacer z centrum Sa Pa trwa około 40 min. 

3. Ile kosztuje wstęp?

Wstęp dla osoby dorosłej kosztował 70.000 VND (ok. 10 złotych).

Bilety z roku na rok są coraz droższe. Jeszcze nie tak dawno cena wejścia do wiski oscylowała wokół 1 euro. 

4. Ile trwa zwiedzanie Cat Cat Village?

Na zwiedzanie wioski warto zaplanować sobie przynajmniej 5-6 godzin (razem z dojściem pieszo i drogą powrotną). Oczywiście będąc tam, można spędzić o wiele więcej czasu. Wszystko zależy od naszych planów. Jeżeli jesteście ciekawi, co znajduje się za wioską, to można ją opuścić np. wychodząc tym (patrz: poniższe zdjęcie) mostem.

Ja na dalszy trekking się nie zdecydowałam ze względów na bardzo duże błoto i brak odpowiedniego obuwia. 

5. Cat Cat w listopadzie

Planujesz wybrać się do Północnego Wietnamu, ale nie wiesz kiedy? A może masz już wyznaczony termin, ale obawiasz się warunków, jakie mogą zastać cię w okresie jesienno-zimowym? 

O tym, jakiej pogody możesz się spodziewać i czy mimo niepogody warto wybrać się do Sapy, znajdziesz więcej w osobnym wpisie: Sapa (Wietnam) w listopadzie. 

6. Podsumowanie

Sa Pa i jej okolice często krytykowane za brak autentyczności. Jest to po części prawda, bo wciąż wzrastający odsetek turystów, mocno się do tego przyczynia. Jednak nie powinno nas to dziwić. W regionach, w których główny przychód pochodzi z turystyki, jest to dość zrozumiały fenomen. 

Mimo tego, wizytę w wiosce Cat Cat, mogę szczerze polecić. W kilka godzin można się przyjrzeć życiu mieszkańców tamtego regionu, które za pewne dziś wyglądało by nie co inaczej, gdyby właśnie nie turystyka. 

Spodobał Ci się ten wpis? Może zainteresują Cię inne artykuły dotyczące Wietnamu:

Co warto zobaczyć w Mui Ne?

Hoi An – poznaj najpiękniejsze miasto Wietnamu

Masz pytania lub sugestie dotyczące wpisu? Zostaw komentarz na dole strony! 

TAGS
RELATED POSTS
6 komentarzy
  1. Odpowiedz

    Teresa

    30 października 2019

    Jakie buty na trekking polecasz?

  2. Odpowiedz

    Teresa

    30 października 2019

    Czy karta Revolut działa w Wietnamie, coś o tym wiesz? Taką karta planuje się posługiwać? Czy potrzebne są dolary? Serdeczne dzięki. raz jeszcze 🙂

    • Odpowiedz

      Viola and the World

      30 października 2019

      Tak działa i bardzo polecam! Też wyrobiłam go specjalnie na tą podróż i pierwszy raz testowałam go w Ho Chi Minh i wiem, że coś tam najpierw się nie udawało, ale spróbowałam kilka razy i zadziałało i później wiele razy z niej korzystałam. Dobrze mieć dolary, ale tak raczej na czarną godzinę. Ja płaciłam w samych dongach, ale raz miałam jakoś taką sytuację, że ich nie miałam i chcieli w dolarach. A ja miałam tylko euro i nie przeszło. A ceny wycieczek zawsze są podawane w dongach i dolarach. ?

      Bardzo proszę! Służę pomocą na przyszłość!?

  3. Odpowiedz

    Grzegorz

    13 grudnia 2019

    Cześć Viola! Również byłem w Cat Cat i widziałem tzw. „filiżankę”, ale ona mi bardziej przypominała koszyk, który jest noszony na plecach w tamtym regionie :). Dlatego zamiast jednego uchwytu są dwa. Pozdrawiam

    • Odpowiedz

      Viola and the World

      19 grudnia 2019

      O jeee racja, a ja bym na to nigdy nie wpadła?. Powiedzmy, że to ze względu na mój brak okularów!? Dzięki, że się podzieliłeś swoim spostrzeżeniem, bo nie powiem, że nie zdziwiło mnie to, że akurat w takim miejscu umieszczony został taki, a nie inny obiekt!?

LEAVE A COMMENT

Viola
Berlin, Germany

Cześć! Jestem Viola - marzycielka, wiecznie szukająca swego miejsca na ziemi. Po kilku latach wciąż powracających myśli o założeniu bloga, w końcu doszło do jego realizacji. Od kilku lat mniej lub bardziej intensywnie podróżuję po świecie. NA DZIEŃ DZISIEJSZY WYKORZYSTUJĘ KAŻDĄ WOLNĄ CHWILĘ, BY WYRUSZYĆ TAM, GDZIE MNIE JESZCZE NIE BYŁO!

Szukaj
Facebook